............. Strona główna ..... Biblia..... Jan Paweł II..... Centrum Myśli JP2..... Pope to You............. |
Daria Pawęda Szkoda mi samej siebie PanieSzkoda mi samej siebie Panie... ... za noce nieprzespane ... za sprawy nie załatwione ... za nieodnalezioną miłość ... za znajomości nie udane ... za niezrealizowanie w życiu ... za brak nadziei w jesienne wieczory i brak uśmiechu w słoneczny poranek ... za bicie i poniewieranie ... za łzy wylane ... za wszystkie moje słabości... szkoda mi, szkoda mi siebie samej Panie.
i starodawne latarnie zawieszone na murach kamienic... Wyglądam przez okno i widzę pustą, wąską uliczkę, prószący śnieg i mój oddech zamarzający na szybie. Zbliża się Boże Narodzenie, łza ukradkiem wymyka się spod powieki, ktoś gdzieś cicho nuci kolędę.
Później cierpienie, krzyż i śmierć I nasze łzy takie gorące Gdy wiemy, że to przez nasz grzech
gdy modliłam się przy Twoim grobie Uradował moją duszę choć zaczęłam płakać Zobaczyłam Twoje szaty i poczułam dotyk Twój Chyba byłam w innym świecie w świecie marzeń, w świecie snów - Moje życie jest gdzie indziej Może właśnie tutaj - z Tobą pośród śpiewu ptaków, marzeń -
Świat tu inny, wciąż piękniejszy Nawet nie wiadomo kiedy skrzydeł nam dodaje
mieszkający Padwie, niestrudzony głosicielu nauki Chrystusa, z białą lilią w ręce, trzymający Dzieciątko Jezus dokonujący cudów, uzdrawiający chorych, cierpiących, smutnych i samotnych, wznoszę dziś mą modlitwę do Ciebie i proszę byś i mnie uzdrowił jednej religii jednej wyznania Dlaczego ludzie zamiast szukać tego co ich łączy Odwiecznie szukają tego ca ich dzieli
- gdy umawiam się z Tobą na spotkanie
- gdy potwierdzasz, że zaraz przyjdziesz
zanim otworzę Ci drzwi - - zakładam maskę trzecią
- pęka maska pierwsza
- pęka maska druga
- gdy mnie przytulasz
podejrzeć jaka jestem naprawdę
nakładam maskę czwartą - najgrubszą to dzięki niej nie widzisz nigdy moich łez
wszystkie te maski ale i tak nie jestem już sobą...
Odwieczne upragnienie pielgrzymujących do niej rzesz turystów z całego świata Nigdzie indziej cappucchino nie smakuje tak wybornie a pizza nie pachnie tak mocno bazylią To tutaj łączą się wszystkie drogi To tutaj gondolierzy śpiewają romantyczne piosenki To tutaj wieża wcale nie musi być prosta A kopuły bazylik sięgają nieba
Stanęła przy łóżku wytrzeszczyła oczy i powiedziała - Chodź za mną A ja usiadłam na łóżku i krzyknęłam - Ty kostucho, to Bóg decyduje, nie ty!
i powiedziała - Wariatka
A ja spałam dalej
przez kolejne trzy wieczory Wołała bym za nią poszła Przepędzałam ją gdzie pieprz rośnie W końcu odeszła i nie przychodzi więcej Kiedy Bóg mnie wezwie wtedy wstanę i stąd odejdę
|