Jezus Chrystus, Maryja, Cervantes, 34lo, liceum Cervantesa, Wilkowojski
Strona główna ||||||||||| Biblia ||||||||||| Jan Paweł II ||||||||||| Centrum Myśli JP2 ||||||||||| Pope to You |||||||||||

Rafał Sylwia, ucz. kl.1 ET


ŚWIADECTWO

Film pt. "Świadectwo" to dokument. Kardynał Stanisław Dziwisz, który u boku Jana Pawła II przeżył kilkadziesiąt lat, opisuje jego historię. Reżyserem jest Paweł Pitera. Nie można go określić jako zwykły film, gdzie aktorzy "przemieniają" się w postacie, mówiąc swoją kwestię, bądź wykonując należyte dla nich zadania. Tutaj sam Karol Wojtyła odgrywa główną rolę. Obejrzałam już wiele seansów z Nim związanych, lecz ten oddaje niezwykłą atmosferę, ponieważ nie jest sztuczny. Główny bohater nie wciela się w nikogo. To właśnie stanowi niezwykłą urodę tej produkcji.

Akcja rozpoczyna się przedmową wspomnianego już sługi bożego oraz włoskiego narratora. Kardynał opowiada, co naprawdę czuł papież, wyjawia jego sekrety, marzenia, plany, zaś ten drugi komentuje cały zbieg zdarzeń w interesujący sposób. Można powiedzieć, że mamy jakby dwóch komentatorów. Dzięki temu, że zawarte są informacje o których mało osób wie, możemy się wiele nauczyć.

Moją uwagę przykuł fakt wypadającego berła z rąk figury Matki Fatimskiej. Zostało ono złapane przez Karola Wojtyłę. Wtedy pewien kardynał powiedział do niego: "Matka daje Ci znak, powołuje Cię". Interesujący jest również moment ukazujący drugi zamach na papieża w czasie Mszy świętej, którego dokonał wierny. Z nożem rzucił się na Ojca Świętego i nawet go zranił.

Bardzo spodobały mi się zdjęcia wykonane w profesjonalny sposób oraz efekty specjalne, czyli opadająca gałązka oliwna na początku i zakończeniu filmu. Uważam, że gdyby nie dodane tajemnice -jak to powiedział kard. Dziwisz- oraz wiadomości rzadko ujawniane, byłaby to kolejna ekranizacja życia Wojtyły.

"Świadectwo" to adaptacja książki o tym samym tytule napisanej przez kard. Dziwisza. Zasługuje na podziw. Powinien go obejrzeć każdy, w szczególności Polacy. Oglądając film wzruszyłam się niejednokrotnie i za każdym razem, kiedy widzę uśmiechniętego, kochającego i chętnego do pomocy papieża, coraz bardziej zachwyca mnie jego osobowość.