Grzegorz Wilkowojski
nauczyciel religii - katecheta
Czy ks. Jerzy Popiełuszko zginął za politykę?
Rzecznik rządu komunistycznego też odnosił się do działalności ks. Jerzego Popiełuszki: "W kościele księdza Popiełuszki urządzane są seanse nienawiści", a Msze św. określał jako "jego czarne msze" (por. Jerzy Urban pod pseudonimem Jan Rem, Seanse nienawiści, www.opoka.org.pl). Niestety, nawet niektórzy katolicy ulegali tym kłamstwom. Komuniści zarzucali ks. Jerzemu Popiełuszce, że miesza się do polityki. A po jego śmierci uważali, że za politykę zginął. Podobne zresztą zarzuty stawiają oni i dziś - ale już jako postkomuniści - aktywnym kapłanom. "Wiele lat od upadku reżimu komunistycznego (...) obecna fala ataków na Kościół katolicki w Polsce (...) pod wieloma aspektami wydaje się być dziwnym przymierzem: między ówczesnymi oprawcami i innymi przeciwnikami Kościoła" (Z oświadczenia o. F. Lombardiego, rzecznika prasowego stolicy apostolskiej w: "Idziemy" z 14.01.2007)
Polityka ma różne znaczenia i w związku z tym warto pytać o jakie znaczenie komuś chodzi. Rozumiana jako troska o dobro wspólne jest prawem
i obowiązkiem nie tylko każdego chrześcijanina świeckiego, ale także kapłana. Nie można tego prawa ograniczać tylko do ateistów. Kapłani mają prawo się wypowiadać na tematy społeczne np. "dlaczego socjalizm jest rozwiązaniem fałszywym". Natomiast polityka rozumiana jako zaangażowanie polityczne związane z dążeniem do zdobycia i sprawowania władzy politycznej jest prawem
i obowiązkiem chrześcijan świeckich. Rozpowszechniony pogląd, że polityka jest "brudna", nie usprawiedliwia nieobecności chrześcijan w sprawach politycznych.
Ks. Prof. Janusz Nagórny, związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, w jednym ze swoich artykułów zatytułowanym "Czy Ksiądz Jerzy <uprawiał politykę>?", zamieszczonym w "Naszym Dzienniku" 19.10.2004 r. napisał:
"Polityka Księdza Jerzego była prosta i czytelna: stać po stronie uciemiężonego Narodu; bronić praw konkretnych ludzi, zwłaszcza tych dotkniętych na różne sposoby niegodziwymi prawami stanu wojennego; odbudowywać ducha solidarności; wlewać w umysły i serca ludzi otuchę i nadzieję; wskazywać na poczucie sprawiedliwości w obliczu krzyczących niesprawiedliwości; odwoływać się do najgłębszego pragnienia życia w wolności, której źródłem jest sam Chrystus (...) Jego <polityczna> broń była groźniejsza niż czołgi wyprowadzone przez generała na ulicę, groźniejsza niż wszystkie tuby propagandowe usłużnie występujące wówczas w mediach. Tą bronią Księdza Jerzego była prawda. Wiedział dobrze, że służyć ludziom, służyć Narodowi, służyć wyzwoleniu społecznemu można wyłącznie na drodze prawdy - prawdy złączonej z miłością; prawdy, z której wyrastała niezakłamana solidarność i miała szansę odtworzyć się <Solidarność>.
Przeciwnicy Księdza Jerzego wiedzieli dobrze, jak groźna jest jego broń. Głoszenie prawdy było <zbrodnią> wobec systemu komunistycznego, który został zbudowany na dwóch fundamentach: na przemocy i na kłamstwie. Więc go zabili! Zanim to uczynili przez wysłanych siepaczy, wcześniej chcieli go <zabić> przez propagandę; usunąć go z życia społecznego, nie dopuścić, by miał jakikolwiek wpływ na ludzkie sumienia, by przestał być wiarygodny"
(Ks. prof. dr hab. Janusz Nagórny, kierownik Katedry Teologii Moralnej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego; Przewodniczący Polskich Teologów Moralistów).
Polityką ks. Jerzego była więc wierność Jezusowi i Jego Kościołowi. Istnieje niemal
powszechne przekonanie, że ks. Jerzy Popiełuszko zginął za wiarę. Mówi o tym
fakcie abp. Kazimierz Nycz w wywiadzie, przeprowadzonym przez ks. J. Polaka dla Radia Watykańskiego:
"Natomiast, jeśli chodzi o sam moment czy sprawców męczeństwa, którzy dokonali go w 1984 r., to sądzę, że istotną rzeczą jest tutaj to, iż cały system był przeciwny, miał w sobie odium fidei. I ks. Popiełuszko, który działał jako człowiek Ewangelii i nauki społecznej Kościoła, który stosował zasadę: "Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj", stał się ofiarą tego sytemu i nie ma wątpliwości, że z punktu widzenia podmiotowego było to męczeństwo za wiarę i w obronie godności człowieka, która jest także umocowana w Ewangelii" (Radio Watykańskie, "Męczeństwo za wiarę", wywiad z abp. Kazimierzem Nyczem).
Nauka społeczna Kościoła, którą wspomina w wywiadzie warszawski ordynariusz, abp. Kazimierz Nycz, jest integralną częścią nauki Kościoła Katolickiego. Jan Paweł II wyjaśnia, że ta nauka
"nie jest trzecią drogą między kapitalizmem a komunizmem. Jest bowiem zasadniczo "teologią" (por. Sollicitudo rei socialis, 41), a więc refleksją nad Bożym zamysłem wobec człowieka, i dlatego podejmuje problemy ekonomii i polityki nie po to, by analizować jej aspekty techniczne i organizacyjne, ale by ukazywać ich nieuniknione konsekwencje etyczne. Jej zadaniem nie jest tworzenie "systemu", ale wyznaczanie nieprzekraczalnych granic i wskazywanie, jak należy postępować, aby różne projekty polityczne i ekonomiczne, formułowane w konkretnej historii narodów na podstawie nieskończonej liczby zmiennych danych, były godne człowieka i zgodne z prawem moralnym" (Jan Paweł II, Człowiek w centrum społecznej nauki Kościoła, 9 IX 1993 - Ryga. Spotkanie z przedstawicielami świata nauki i kultury, 2).
Ks. Jerzy Popiełuszko nie tylko ukazywał nieuniknione konsekwencje etyczne polityki, do czego w świetle Ewangelii miał prawo, ale także oddał życie
w obronie godności prześladowanych przez komunistów ludzi, poniósł męczeństwo za wiarę. Jan Paweł II stawia nam ks. Jerzego Popiełuszkę za wzór ofiarnej służby człowiekowi. W dziesiątą rocznicę jego śmierci w liście do Prymasa Polski napisał:
"Ten kapłan-męczennik pozostanie na zawsze w pamięci naszego narodu jako nieustraszony obrońca prawdy, sprawiedliwości, wolności i godności człowieka (...) Przy grobie księdza Jerzego uczmy się odpowiedzialności za Polskę i za całe to dziedzictwo chrześcijańskie, które zostało nam przekazane w ciągu stuleci. Módlmy się do Boga Ojca, aby ofiara tego kapłana przynosiła nieustannie owoce w naszej Ojczyźnie. Aby nie zabrakło ludzi, którzy w tym męczeństwie będą odnajdywać natchnienie do własnego uświęcenia oraz zachętę i siłę do autentycznej służby człowiekowi" (Jan Paweł II, list do Prymasa Polski kard. Józefa Glempa w 10. rocznicę męczeńskiej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, 19 X 1994).
Oto inne teksty Jana Pawła II, mówiące o miłości ks. Jerzego Popiełuszki do Kościoła i Narodu:
"Wpatrujcie się w przykłady. Jest ich tak wiele w każdej diecezji, wymienię tylko św. Maksymiliana Marię Kolbego, biskupa Michała Kozala, (...) a wreszcie współczesnego nam, ofiarnego aż do śmierci księdza Jerzego Popiełuszkę" (Jan Paweł II, homilia w czasie Mszy św. połączonej z udzieleniem święceń kapłańskich, Lublin, 9 VI 1987).
"Przed dwoma laty zginął w wiadomych, straszliwych okolicznościach ks. Jerzy Popiełuszko, który tak bardzo kochał Kościół i swój Naród, jego godność i jego wolność (Jan Paweł II do pielgrzymów polskich 22 XI 1986).
"Ta śmierć jest także świadectwem. Ja modlę się za ks. Jerzego Popiełuszkę. Jeszcze bardziej modlę się o to, ażeby z tej śmierci wyrosło dobro, tak jak z Krzyża - Zmartwychwstanie... Niech będzie ta śmierć źródłem nowego życia..." (Jan Paweł II do pielgrzymów w Rzymie, 5 XI 1984).