............. Strona główna ..... Biblia..... Jan Paweł II..... Centrum Myśli JP2..... Pope to You............. |
Piotr Zięba, kl. 3
XXXIV LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Miguela de Cervantesa Szczęście liberalizmu?Pojęcie liberalizmu nie jest jednoznaczne. Oznacza ono nurt zróżnicowany w wielu aspektach: ekonomicznym, społeczno-politycznym, filozoficznym i ideologicznym. Termin "liberalizm" pochodzi z języka łacińskiego liber - wolny; liberalis - odnoszący się do wolności. Jeśli jest rozumiany jako model życia społeczno-politycznego to optuje za nieograniczoną wolnością człowieka. Liberalizm podobnie jak marksizm, swymi korzeniami tkwi w ideologii Oświecenia, gdzie bytowość człowieka była wyjaśniana bez reszty w kontekście natury i gdzie nie było miejsca na osobową strukturę, powiązanie z Bogiem. Najczęściej rozgraniczane są następujące typy liberalizmu:
b) anglosaski, który docenia rolę tradycji chrześcijańskiej w życiu osobistym człowieka. Kryterium czasowe pozwala wyróżnić dwojaki liberalizm:
Cechami wspólnymi, które przynależą do każdego liberalizmu są:
Liberalizm wskazuje na jego ścisłe związki z ekstremalnym indywidualizmem i kapitalizmem. Ekstremalny indywidualizm kwestionuje społeczną naturę człowieka. Indywidualny człowiek jest tu najwyższą wartością, a społeczność, łącznie z instytucją państwa, jest tylko środkiem do samorealizacji człowieka. Człowiek jest sam dla siebie absolutem, kreatorem wszelkich wartości, w tym również etycznych i religijnych. Błędem jest jednak oderwanie jednostki od społeczeństwa i kwestionowanie wyższych potrzeb, takich jak altruizm, bezinteresowna miłość, życie religijne. Uwolnienie człowieka od sumienia i poczucia winy zaowocowało ostatecznie obozami koncentracyjnymi i łagrami. Kluczową rolę w ideologii liberalizmu odgrywa pojęcie wolności (negatywne jej rozumienie). Idea wolności uznana została za wartość samą w sobie i najwyższą. W imię wolności liberałowie postulują ograniczenie do minimum prawodawstwa państwowego, kwestionują religijne dogmaty, podważają uniwersalny i trwały charakter praw etycznych. Taka egoistyczna koncepcja wolności jest destrukcyjna dla człowieka. Kiedy w imię wolności odrzuca się etykę i religię to skazuje się człowieka na zniewolenie przez bogów natury, kult rozumu, przyjemności, wodza, rasy... Wolność nie może przekształcić się w samowolę, gdyż prowadzi to do anarchizacji życia społecznego. Natomiast oponenci liberalizmu przyjmują pozytywną koncepcję wolności rozumianą jako zakorzenienie człowieka w wartościach moralno-ideowych. Taka wolność nie jest ludziom narzucana przemocą, lecz jest realizowana poprzez perswazję, wychowanie, życie religijne itp. Liberałowie odrzucają obiektywną prawdę, co w odniesieniu do natury ludzkiej otwiera możliwości dowolnego manipulowania człowiekiem: jego życiem biologicznym i duchowym. Tak się dzieje w krajach, w których dominują liberałowie. Nie jest przypadkiem, że prawo aprobuje tam aborcję, eutanazję, eksperymenty genetyczne, pornografię. Liberałowie relatywizują wszystko z jednym jednak wyjątkiem: własną ideologię uznają za prawdę absolutną. Wielu liberałów widzi siebie jako tych, których powołaniem jest utworzenie ziemskiego raju. Jest to odmiana polityczno-ideologicznej mitologii. Mówiąc o religii w neoliberalizmie postuluje się jej uprywatnienie i całkowitą separację państwa i Kościoła bez jakiejkolwiek współpracy. W miejsce Boga proponuje się nowy absolut - człowieka jednostkowego; w miejsce eschatologicznego zbawienia obiecuje się raj na ziemi, oparty na wartościach ekonomicznych. Praktycznie jest to wyrugowanie wartości, wzorców i norm moralno - religijnych z forum życia publicznego, upowszechnienie postaw antychrześcijańskich, laicyzacja małżeństwa i rodziny, usunięcie religii ze szkół, oddzielenia prawa od etyki, co rozmija się przecież z podstawowymi prawami człowieka. Uznanie priorytetu ekonomii wobec etyki prowadzi do pominięcia roli sumienia, życzliwości i szeroko rozumianej miłości, bez których nie będzie harmonii ani w rodzinie, ani w społeczeństwie. Z jednostronnego uwypuklenia wartości materialnych wynika, że nie ludzie, ale rzeczy są najbardziej cenione. Papież Jan Paweł II w encyklice: "Centesimus annus" (42) dostrzegł możliwość akceptacji niektórych elementów liberalnego kapitalizmu: wolnego rynku, inicjatywy i kreatywności człowieka, poczucia odpowiedzialności. Nie oznacza to jednak aprobaty "radykalnej ideologii kapitalizmu". Papież akcentuje społeczną funkcję własności. Nauka Kościoła nie wnosi też istotnych zastrzeżeń pod adresem liberalizmu społeczno-politycznego związanego z modelem państwa. Kościół jedynie krytycznie odnosi się do liberalizmu filozoficzno-aksjologiczne- go, którego idee zostały przedstawione w tym artykule. |