............. Strona główna ..... Biblia..... Jan Paweł II..... Centrum Myśli JP2..... Pope to You............. |
"(...) przerwanie ciąży jest (...) świadomym i bezpośrednim zabójstwem istoty ludzkiej w początkowym stadium jej życia, obejmującym okres między poczęciem a narodzeniem" |
Justyna Banaszek, kl. 3
XXXIV LO z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Miguela de Cervantesa Aborcja jest zabójstwemJak powszechnie nam wiadomo, wiele matek decyduje się na dokonanie zabiegu aborcji. W polskim prawie istnieją trzy podstawowe przyzwolenia dotyczące usunięcia "niechcianego" dziecka, wynikające z ustawy z dnia 7 stycznia 1993 roku "O planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży" (Art. 4a):
Prawo nie przewiduje przeto żadnych innych okoliczności "łagodzących" Zabroniona jest bowiem aborcja, jako zbrodnia przeciwko noworodzącemu się życiu. Kobiety, których nie obejmują żadne spośród powyższych sytuacji, narażone są na poniesienie odpowiedzialności prawnej, dokonując aborcji. Wiele z nich decyduje się zatem na dokonanie aborcji za granicą, w miejscu gdzie jest ona dozwolona zgodnie z szerszą " paletą możliwości". Jan Paweł II w swej encyklice Evangelium Vitae wyraźnie podkreśla, iż "wśród wszystkich przestępstw przeciw życiu, jakie człowiek może popełnić, przerwanie ciąży ma cechy, które czynią z niego występek szczególnie poważny i godny potępienia" (EV, 58). Rozważmy bowiem sam problem aborcji. Stanowi ona jedną z najgorszych zbrodni, jaką w ówczesnym świecie może wyrządzić człowiek człowiekowi (obok m. in. eutanazji). Już Sobór Watykański II określił aborcję, jako "okropne przestępstwo", podkreślając tym samym, jak szczególne szkody jest w stanie ona wyrządzić zarówno w psychice kobiety, jak i w jej późniejszym życiu. Skupmy się zatem na samej sylwetce kobiety po dokonaniu zabiegu aborcji. Rozróżnić możemy tu przede wszystkim skutki psychiczne oraz somatyczne, które wynikają z jednego, niezmiennego przekonania o utracie "czegoś ważnego", choć o tej wadze dowiaduje się kobieta dopiero po dokonaniu tak odrażającego oraz haniebnego czynu. Istnieje także wyraźny związek pomiędzy brakiem szczęśliwego dzieciństwa, a zgodą na dokonanie aborcji. Osoba zaniedbywana oraz doświadczona przemocą w dzieciństwie chce przed tym samym ustrzec swoje dziecko i decyduje się na dokonanie aborcji. Nie możemy jednak mylić jej motywów z miłością do dziecka. Jan Paweł II w swej Encyklice wyraźnie podkreśla, jak ważną rolę w naszym życiu odgrywa miłość, co z kolei przejawia się we wzajemnym poszanowaniu międzyludzkim oraz odpowiedzialności, jaką za sobą niesie owa miłość... Agresja oraz poczucie skrzywdzenia przenoszone są bowiem na własne, nieurodzone jeszcze dziecko, jak na kozła ofiarnego... Złość, smutek i lęk są częstsze u kobiet po aborcji, niż u tych, które jej nie przeszły. Złość ta koreluje się z przemocą słowną, fizyczną oraz z zaniedbaniami wobec kolejnych dzieci. Kobiety, zwłaszcza doświadczone przemocą seksualną, mogą chcieć dokonać aborcji, by odzyskać kontrolę nad swym ciałem w myśl zasady: "to moje ciało, nic komuś do tego". Ciało ludzkie w wymiarze religijnym stanowi jednak Świątynię Bożą. Rzeczywiście, przemoc stanowi rzecz karygodną, nie ulega jednak wątpliwości, iż dziecko, które powstało choćby w wyniku gwałtu dokonanego na kobiecie, pozostaje wciąż istotą najbardziej bezbronną. Jak pisze Jan Paweł II w swoje encyklice: "Tym, kto zostaje zabity, jest istota ludzka u progu życia, a więc istota najbardziej niewinna, jaką w ogóle można sobie wyobrazić: nie sposób uznać jej za napastnika niesprawiedliwego! Jest ona słaba i bezbronna do tego stopnia, że jest pozbawiona tej znikomej obrony, jaką stanowi dla nowo narodzonego dziecka jego błaganie, kwilenie i płacz. Jest całkowicie powierzona trosce i opiece tej, która nosi ją w swoim łonie" (EV, 58). Przytoczone słowa świadczą o jakże prawdziwym fakcie, iż będąc jeszcze w rozwoju prenatalnym istota ludzka nie ma ŻADNEJ MOŻLIWOŚCI ochrony samej siebie przed ewentualną śmiercią, skrzywdzeniem. JEST ONA CAŁKOWICIE PODLEGŁA, UZALEŻNIONA OD TEJ, KTÓRA NOSI JĄ POD SWOIM SERCEM, TO ONA JEST JESZCZE JEJ CAŁYM ŚWIATEM, JEST DLA NIEJ WSZYSTKIM. Kobieta występując przeciw własnemu dziecku, lekceważy jego prawo zarówno do życia, jak i poczucia bezpieczeństwa w łonie matki. Odpowiedzmy sobie bowiem na następujące pytanie: W jaki sposób zaufać komuś, kto dopuszcza się tak przerażającej zbrodni, jaką stanowi aborcja? Gdyby bowiem dziecko potrafiło okazywać swe uczucia w formie ustnej, to w jaki sposób miałoby mieć zaufanie do własnej matki, lecz w tym przypadku kobiety, która pragnie je tak bardzo skrzywdzić? Inaczej mówiąc zabić... Aborcja jest zjawiskiem częstszym, aniżeli zwyklibyśmy myśleć. Wiele kobiet decyduje się na nią pod silną presją partnera. Zdarza się również, iż ludzie opuszczeni lub zaniedbywani w dzieciństwie, przeżywają lęk przed opuszczeniem ze strony partnera, a mężczyźni często sami straszą opuszczeniem, jeżeli kobieta nie dokona aborcji... Warto wspomnieć przy tej okazji, iż o wiele bardziej dotkliwa jest przemoc psychiczna stosowana wobec kobiety, co równoznaczne jest ze zmuszaniem jej do dokonania aborcji. Myśli ona bowiem, iż mężczyzna ten wart jest wszelkiego poświęcenia i poddaje się jego decyzjom, zaprzepaszczając przy tym szansę na swe macierzyństwo. Dokonanie aborcji wiąże się również z wystąpieniem zaburzeń psychicznych. Wystąpienie powyższych zaburzeń jest związane z "instynktem" rodzicielskim i macierzyńskim, a nie religią czy też stanowiskiem wobec początków życia. Wielka liczba kobiet po aborcji czuje się przeto nieswojo w obecności dzieci i tyleż samo ma wyraźne trudności w przebaczaniu sobie i innym, po aborcji wzrasta także prawdopodobieństwo wystąpienia choroby psychicznej. Wynika to z faktu, iż kobiety dopuszczające się aborcji nie są w stanie poradzić sobie z ciężarem swego czynu. Czynu, który stoi w sprzeczności z ich własnym sumieniem, nawet pomimo rzekomej odpowiedzialności za to, czego się dopuszczają. Kobiety dokonujące aborcji często dopuszczają się także autoagresji, uzależniają się, co wynika jedynie z przekonania o niedopuszczalności popełnionego przez nich czynu. W Encyklice Jana Pawła II odnajdziemy również wykładnię życia pod względem biologicznym. Warto zwrócić uwagę choćby następujący cytat: "(...) od chwili zapłodnienia komórki jajowej rozpoczyna się życie, które nie jest życiem ojca ani matki, ale nowej ludzkiej istoty, która rozwija się samoistnie. Nie stanie się nigdy człowiekiem, jeżeli nie jest nim od tego momentu. Tę oczywistą prawdę, zawsze uznawaną, nowoczesna genetyka potwierdza cennymi dowodami. Ukazała ona, że od pierwszej chwili istnieje dokładny program tego, kim będzie ta żywa istota: człowiekiem, tym konkretnym człowiekiem, którego cechy szczególne są w pełni określone. Od zapłodnienia rozpoczynają się dzieje człowieka, choć potrzeba czasu, aby każda z jego potencjalnych zdolności w pełni się ukształtowała i mogła być wykorzystana" (EV 60). Jan Paweł II w powyższym stwierdzeniu uświadamia nas, iż poczęte, nowe życie stanowi zupełnie odrębną jednostkę. Matka, która nosi dziecko pod swoim sercem nie może zatem dopuszczać się pozbawienia go jedynego prawa, jakie w wtedy posiada - prawa do życia! Aborcja jest zabójstwem. Przytoczone stwierdzenie uświadamia nam, iż matka dokonując aborcji zabija swoje dziecko, zabijając także jego przyszłe plany, marzenia, pozbawia go także ewentualnych możliwości zawarcia przyszłych przyjaźni, POZBAWIA GO PRAWA DO ŻYCIA(!!!), (które możemy odnaleźć już choćby w filozofii Johna Locke'a, czy też Thomasa Jeffersona). Jednocześnie matka zabija także samą siebie, ponieważ aborcja stanowi czyn niezwykle destrukcyjny w swych skutkach. Może ona doprowadzić m. in. do: depresji, gwałtownego spadku poczucia własnej wartości u kobiet poddających się zabiegowi, a niejednokrotnie także myśli samobójczych... czy też poważnych problemów zdrowotnych (np. brak możliwości ponownego zajścia w ciążę). Zauważyć możemy przeto, w jaki sposób jeden czyn determinuje wówczas całe późniejsze życie matki. Stanowić on może zabicie samej siebie! W rozdziale III encykliki, poświęconym siódmemu przykazaniu brzmiącemu NIE ZABIJAJ, Jan Paweł II podkreśla, iż przykazań Bożych nie możemy nigdy odłączać od naszego życia, gdyż Święte Prawo Boże nieodłącznie wpisane jest w nasze życie, życie ludzkie. Życie, jakie człowiek otrzymał od Boga jest tak ogromnym darem, które zostało człowiekowi ofiarowane, by ten je wciąż rozwijał, iż niedopuszczalne jest wykorzystywanie wolnej woli w celach celowego jego przerywania. Wolność staje się bowiem tak często samowolą, co skłaniać nas powinno do refleksji nad możliwościami, jakie stworzył człowiekowi Bóg, a które tak często znajdują się z jakże błędną interpretacją oraz poparciem ich w czynach ludzkich. Czynem takim jest m. in. właśnie aborcja. Człowiek otrzymał od Boga możliwość fizycznego panowania nad światem, która nie powinna być wykorzystywana w tak negatywnych oraz haniebnych czynach, jak dzieje się to w przypadku zabiegu aborcji. Człowiek winien być bowiem "sługą planu ustalonego przez Stwórcę", w który to przecież nie jest wpisana aborcja! Życie jest formą talentu ofiarowanego człowiekowi przez Boga i TYLKO ON ma możliwość odebrania nam go. Z naszego życia bowiem przyjdzie nam się rozliczyć na Sądzie Ostatecznym. Życie ludzkie ma charakter święty oraz nienaruszalny, wobec Boga KAŻDA istota ludzka pozostaje równa, toteż żadnej z nich NIE JEST DOZWOLONE odebranie najcenniejszego daru jaki otrzymała od Boga poprzez swych rodziców - daru życia. Aborcja, (na co dowód możemy odnaleźć w encyklice), stanowi pewien rodzaj kryzysu, a także widoczny przykład rozkładu moralnego człowieka, który powoli traci możliwość oraz tak cenną umiejętność odróżnienia tego, co dobre od tego, co złe. Kobieta pozbawiając zupełnie świadomie prawa do życia swoje dziecko, tak naprawdę ogranicza także własną wolność, staje się odtąd niewolnicą grzechu, jakiego się dopuściła. Jan Paweł II wyraźnie sprzeciwia się bierności ośrodków medycznych, a także służbie zdrowia, która potencjalnie ma możliwość stania się centrum działań wymierzonych przeciwko życiu ludzkiemu. Stwierdza on, iż wszelkie działania, które mają na celu zabójstwo, gdyż inaczej nie możemy nazwać aborcji, powinny być kategorycznie zabronione przez państwo, ośrodki władzy, zaś za nieprzestrzeganie przez obywateli takich ustaw oraz decyzji prawnych powinny być wyciągane bardzo dotkliwe oraz długotrwałe sankcje prawne. W encyklice odnajdziemy także określenie "negatywne nakazy moralne", czyli takie, które uznają wybór określonego czynu za moralnie niedopuszczalny. Nakazy te winny mieć w odczuciu człowieka wartość ABSOLUTNĄ, w żadnym wypadku zaś relatywną, co oznacza, iż nie powinno być od nich odstępstw. Prawa te, jako niezwykle istotne dla człowieka, prawa przede wszystkim moralne obowiązują bowiem zawsze i wszędzie, bez jakichkolwiek wyjątków. W odniesieniu do aborcji możemy zatem stwierdzić, iż wybór takiej drogi oraz sposobu rozwiązania "problemu" przez kobietę pozostaje w radykalnej sprzeczności z miłością do Boga, a także z godnością osoby, która przecież stworzona została na Jego obraz i podobieństwo. Wyboru takiego nie możemy NIGDY popierać, czy też argumentować ŻADNĄ intencją, czy też konsekwencją! Oznacza to, iż pewne czyny są bezwarunkowo i niepodważalnie sprzeczne z Bożym planem zbawczym człowieka, w który to plan wpisuje się naturalne prawo do życia osoby ludzkiej. Takim czynem jest właśnie aborcja. Stanowisko to przyjmuje Kościół, jako ostoja oraz obrona istnienia człowieka przed tak często zgubnym wpływem współczesnego świata. Negatywne nakazy moralne spełniają więc pewną niezwykle istotną oraz potrzebną funkcję, określają one bowiem pewien rodzaj granicy, której człowiek NIE MOŻE przejść. Wielu z nas mogłoby przeciwstawić się tym słowom oraz podważyć je uznając, iż to Sam Bóg ofiarował człowiekowi wolną wolę. WOLNA WOLA nie oznacza jednak w swym założeniu samowoli, lecz umiejętność wyboru pomiędzy dobrem, a złem w KAŻDYCH OKOLICZNOŚCIACH, umiejętność wyboru dobra w każdej sytuacji życia, z jaką przyjdzie nam się kiedykolwiek zmierzyć. Człowiek wolny od występków, co podkreślał choćby święty Augustyn, nie dopuszczając się występków zabronionych przede wszystkim prawem moralnym, zmierza ku wolności. Kobiety, które pragną żyć zgodnie z zamysłem Bożym, winny bezwarunkowo podjąć się opieki nad dzieckiem, istotą, która przecież zaufała jej już w chwili poczęcia i pragnie tak jak wszyscy ludzie, cieszyć się życiem. To kobieta dokonując negatywnego wyboru, przekreśla możliwość wykonania planu Bożego, który powierzył jej Sam Bóg, przekreśla tym samym poniekąd własną szansę na zbawienie... Rodzice, uznając dziecko za dar, czynią wszystko, by wywiązać się z tej ogromnej odpowiedzialności za osobę powierzoną ich opiece. Innymi słowy, przyjęcie z radością, jaka powinna towarzyszyć pojawieniu się potomka, jakim obdarza człowieka Bóg, stanowi głoszenie tej ogromnej prawdy wdzięczności Bogu za wielki dar życia. W zakończeniu Evangelium odnaleźć możemy przedstawienie sylwetki Maryi jako tej, która godząc się na przyjęcie Samego Boga, wypełniła tym samym zamysł Stwórcy, jaki skierował On wobec Matki Zbawiciela. Jest Ona zatem bardzo ściśle związana z Aborcja jest zabójstwem, jest tym, co można określić miarą zbrodni, jaką sam człowiek zgotowuje człowiekowi. Zbrodnia jest czymś, co wymaga potępienia, toteż aborcja zarówno w moim, jak i w ocenie innych winna być bezwarunkowo zabroniona, gdyż stanowi sposób, w jaki ludzie pragną sami decydować oraz panować nad swoim losem (tu: samowola), nie uznając przy tym przedwiecznego planu Stwórcy, jaki stać się powinien udziałem każdego z nas, każdego z OSOBNA... Zakończę słowami Matki Teresy z Kalkuty, które w niezwykle trafny oraz bezpośredni sposób podkreślają nieopisaną nikczemność oraz niedopuszczalność dokonywania przez kobiety zabiegu aborcji: "Największym niebezpieczeństwem zagrażającym pokojowi jest dzisiaj aborcja. Jeżeli matce wolno zabić własne dziecko, cóż może powstrzymać Ciebie i mnie, byśmy się nie pozabijali?"... |